Przyznaje się bez bicia że ten tydzień pod względem treningów wypadł bardzo słabo... i to nie dlatego że miałam dużo na głowie, ale z lenistwa...
Miałam taki słabszy tydzień gdzie wszystko wydawało się bez sensu, codziennie płakałam i ogólnie miałam doła...
Dzisiaj też tak jest...
Każdy ma gorsze dni, ja też ale wiem że muszę spiąć dupę i wziąć się za siebie!
Motywacja suuper, fajne, silne babeczki A Ty się nie poddawaj, dziś odpocznij, popłacz, zjedz wyjątkowo jakiegoś żelka a jutro dawaj do przodu i z ćwiczeniami i z uśmiechem na twarzy Obserwuję i zapraszam Cię również do siebie na bloga
Nie możesz dodać komentarza.